Poniżej prezentujemy 9 najczęstszych oznak, które sugerują, że bliska osoba próbuje się z nami skontaktować z zaświatów. 1. Znajomy zapach. Zapach jest zmysłem, który jest najbardziej związany ze wspomnieniami. Osoby, które twierdzą, że doświadczyły obecności zmarłych, opowiadają o znajomych zapachach, takich jak perfumy
14 wskazówek dla każdego małżeństwa. Wiara. (fot. shutterstock.com) 5 lat temu. Katarzyna i Paweł Maciejewscy / episkopat.pl. Jezus uczy nas miłosierdzia, prosi oni, chce byśmy je okazywali innym. Najczęściej pamiętamy o bezdomnych i ubogich, a zapominamy o najbliższych. Poznaj 14 rad opartych na rozważaniach drogi krzyżowej
Doświadczenie życia przemykającego przed oczami jest znane od ponad stu lat. W 1892 roku szwajcarski geolog Albert Heim spadł z przepaści podczas wspinaczki górskiej. W swoim opisie upadku pisał, że "jakby na odległej scenie całe moje przeszłe życie rozgrywało się w licznych scenach" - wyjaśnia Steve Taylor, starszy wykładowca
Bp Greger: Triduum Paschalne to najważniejsze trzy doby w całym roku liturgicznym. Kościół. Prośmy o radość z tego, że znów jesteśmy zaskoczeni i że nasze lęki mogą zostać uspokojone dzięki świadectwu Zmartwychwstałego, który mówi do nas po raz kolejny: „Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego
To od naszych decyzji zależy co w danym momencie robimy i czemu poświęcamy nasz wolny czas. Dlatego tak ważne jest, aby podjęte decyzje, zwłaszcza w czasie wolnym od codziennej pracy, miały duży sens. Po wykonaniu przez nas zadania, nie powinno być w nas poczucia zmarnowanego czasu, ani teżą zbytniego przepracowania.
Najlepsza odpowiedź. Według mnie, czuwają przy nas. Zostaje jakaś ich cząstka przy nas i wtedy mogą mieć bezpośredni kontakt z fizycznym światem ( z nami). Przeważnie to się dzieję, gdy są z nami i z nim ( tą osobą) jakieś szczególne relacje. Znam takie jedno zjawisko osobiści.
.
Umierający nie odchodzą sami. W przechodzeniu do wieczności towarzyszą im ich bliscy - wcześniej zmarli krewni i przyjaciele. Wiemy to na podstawie relacji personelu medycznego - lekarzy, pielęgniarek, wolontariuszy i opiekunów chorych, którzy będąc najbliżej umierających pacjentów, obserwują ich zachowania i słyszą rozmowy. Umierająca widzi swojego dawno zmarłego męża "Pielęgniarka obecna przy łóżku umierającej 70-letniej kobiety, chorej na raka, opowiadała lekarzowi, iż do ostatniej chwili rozmawiała ona spokojnym głosem z kimś dla pielęgniarki niewidzialnym. Z uśmiechem na twarzy zapewniała swego dawno zmarłego męża, jak bardzo było go jej brak. Nie mogła doczekać się, kiedy znów będą mogli połączyć się ze sobą. „Już niedługo będę przy tobie” – zawołała, wyciągając ręce i w tej chwili zmarła" Źródło: Dominiczak H. "Powroty z tamtego świata," Michalineum 2008, s. 38 Umierająca widzi zmarłego ojca i zmarłą kuzynkę "Chora w czasie konania nagle uniosła głowę, jej twarz rozpromieniła się i zawołała: „Och, jakie to piękne, widzę w kącie pokoju jasność, co za wspaniałe postacie… A tam stoi mój ojciec i uśmiecha się do mnie… Cieszy się, że przychodzę do niego”. W tym momencie do pokoju wszedł mąż umierającej kobiety, która była jeszcze na tyle przytomna, że go poznała, nakazując mu: „Pamiętaj o dziecku, żeby mu nie zrobiono krzywdy”. Przerwała i znowu jej wzrok skierował się ku postaciom, które jej się ukazały. Zawołała: „O, nawet Vida jest przy ojcu… (zmarła poprzedniego dnia kuzynka konającej). Ojcze, już idę do ciebie…” i w tym momencie zmarła." Źródło: Dominiczak H. "Powroty z tamtego świata," Michalineum 2008, s. 37 Pielęgniarka widzi świetliste postacie "Francuska pielęgniarka Ivonne de Vlieger z Bretanii, oświadczyła naczelnemu lekarzowi swego szpitala, że kiedy podeszła z lekami do Delanay’a, pacjenta ciężko chorego na obrzęk płuc, ten zawołał do niej: „Czy pani nie widzi, jak dookoła mnie wszystko faluje i unosi się? Czy pani nie widzi mgły, jaka mnie otacza? Czuję się coraz lepiej, mija przykry ucisk. Czuję, jak mnie te mgły przenikają, ustępują i znowu zalewają. Mam wrażenie, jakbym leżał, kołysząc się na fali rzeki. Nie, jakbym ja sam był jedną z tych fal… Chciałbym…” Chory opadł na poduszki. Oczy miał zamknięte… Wiedziałam – mówi dalej pielęgniarka – że zbliża się koniec i zastanawiałam się, czy już teraz powiadomić rodzinę, gdy nagle odniosłam wrażenie, jakby w pokoju prócz pacjenta i mnie, były obecne jeszcze jakieś inne osoby. Odwróciłam się, przypuszczając, że może ktoś z chorych przyszedł tu z oddziału i chce czegoś ode mnie, lecz nikogo nie spostrzegłam. Zwróciłam się więc ponownie w stronę chorego i wówczas zobaczyłam coś dziwnego. Dookoła łóżka unosiło się kilka postaci utworzonych jakby ze świetlistej mgły. Te mgliste postacie zdawały się być zajęte umierającym pacjentem, nie mogłam się jednak zorientować, co z nim robiły. W tej samej chwili rozległ się dzwonek wzywający mnie gdzie indziej. Musiałam przejść do drugiej sali, gdzie byłam zajęta około dziesięciu minut u innego chorego… Kiedy powróciłam do konającego Delanay’a, przejrzystych postaci już nie widziałam; przypuszczałam, że pojawiły się one w mojej wyobraźni i starałam się szybko zapomnieć o tym zdarzeniu. Pan Delanay był spokojniejszy, lecz zbladł. Podeszłam do niego i stwierdziłam, że podczas mojej nieobecności skonał. Serce jego już nie biło, a biedne płuca były nieczynne. Zamknęłam mu oczy i zamierzałam właśnie powiadomić dyżurnego lekarza o zgonie, gdy znów odniosłam wrażenie, jakby ktoś stał w pobliżu mnie. Odwróciłam się i z przerażenia zdrętwiałam. Zmarły, którego ciało leżało na łóżku, stał przede mną." Źródło: Dominiczak H. "Powroty z tamtego świata," Michalineum 2008, s. 33 Dziecko widzi zmarłą przy porodzie matkę W szpitalu znalazła się 11-letnia dziewczynka z wadą serca, której matka zmarła w czasie porodu. W trzecim dniu pobytu dziewczynka oswiadczyła nagle pielegniarce, ze jej mamusia przyszła do niej i przyniosła jej sliczną, bialą sukienkę. Z usmiechem na buzi poprosiła pielegniarkę, aby pomogła jej się podnieść, bo mamusia zamierza ją zabrać ze sobą. Wizja trwała pół godziny, po czym dziecko straciwszy przytomność zmarło. Źródło: Dominiczak H. "Powroty z tamtego świata," Michalineum 2008, s. 39 Kobieta widzi zmarłego męża Chora na raka jelit sześćdziesięcioletnia kobieta, leczona w szpitalu, otworzyła nagle oczy. Zaczęła rozmowę ze swym zmarłym mężem; oświadczyła mu, że już do niego idzie. W tym momencie twarz jej wypiękniała. Pogodny uśmiech i wyraz tęsknoty sprawiały wrażenie, jakby się chciała komuś rzucić na szyję. Nagle zawołała: „Guy, już idę!...” W tej samej chwili skonała. Nawet nie zauważyła, że lekarz cały czas stał przy niej. Miało się wrażenie, że kobieta znajduje się w innym świecie, jakby przeżywała coś wspaniałego i wzruszającego. Źródło: Dominiczak H. "Powroty z tamtego świata," Michalineum 2008, s. 35
Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41854 Re: Kult Matki Bożej maturmi napisał(a):Marek MRB a skąd wiesz, że zmarli nas słyszą? Może rzucisz jakim cytatem z biblii na ten temat?A z życia może być?Mąż bratanicy zmarł po 4 miesiącach leczenia nowotworu odbył się tydzień po pierwszej rocznicy ich była non stop na prochach, ledwie brat zamówił w intencji pocieszenie siostry Msze św, na której ona nie była obecna i nawet nie wiedziała o samego dnia w nocy przyśnił jej się zmarły tragicznie w wieku 9 lat brat za rękę jej męża, obaj byi uśmiechnięci, podzieliła się swym snem, skonstatowano w rodzinie, że jest to dokładnie dzień śmierci 9-latka 17 lat sen przywrócił bratanicę do życia. Nie wiem, nie diagnozuję....Bóg czy zmarli usłyszeli modlitwę brata.....fakt, pocieszenie dla siostry przyszło po kilku godzinach. Wt paź 26, 2010 18:12 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej Po raz trzeci pytasz, po raz trzeci dostaniesz tę samą odpowiedź - może trochę innymi słowami. Napisałeś:maturmi napisał(a):Ja uważam, że zmarli nas nie słyszą. Biblia nic na ten temat nie mówi, a Biblia jest dla mnie autorytetemWidzisz, sam sobie Biblia nic na ten temat nie mówi, to skąd wiesz że nie słyszą ?WIęc nie buduj zarzutów na tym czego nie wiesz. Wt paź 26, 2010 18:29 honi79 Dołączył(a): Wt paź 26, 2010 22:06Posty: 1 Re: Kult Matki Bożej Witam wszystkich!Ciesze sie bardzo ze trafilam na ta strone poniewaz zaczelam od nie dawna interesowac sie kultem maryjnym, szczegolnie interesuje mnie "postac" Czarnej Madonny i jej rola dla narodu polskiego w okresie zbieram wszelkie informacje na ten temat do mojej pracy magisterskiej i bylabym wam wszystkim wdzieczna za chodzi mi o czesc teoretyczna zwiazana z Czarna Madonna ale o wasze przezycia i wspomnienia z tamtych czasow. Nie studiuje w Polsce i internet jest jedyna szynsa do uzyskania takich Wt paź 26, 2010 22:22 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej Obawiam się Honi że w tym gnieździe szerszeni nie znajdziesz tego, czego szukasz Wt paź 26, 2010 23:45 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Kult Matki Bożej Marek, zastanawiam się czy rozumiesz o co pytam, bo po raz kolejny Twoja odpowiedź jest nie na uważam, że zmarli nas nie słyszą. Swoje przeświadczenie opieram na Biblii, która nic na ten temat nie mówi, a Biblia jest dla mnie wierzysz (a nawet z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś pewien), że zmarli nas słyszą. Pytam więc na czym Ty opierasz swoje przekonanie w tej Biblia nic na ten temat nie mówi, to skąd wiesz że słyszą ? Śr paź 27, 2010 19:55 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej maturmi napisał(a):Marek, zastanawiam się czy rozumiesz o co pytam, bo po raz kolejny Twoja odpowiedź jest nie na jak najbardziej na temat. Cytuj:Ja uważam, że zmarli nas nie słyszą. Swoje przeświadczenie opieram na Biblii, która nic na ten temat nie mówi, a Biblia jest dla mnie możesz powziąć jakiekolwiek przeświadczenie na podstawie źródła, które na ten temat nic nie mówi ?!! Równie dobrze ja mogę napisać "Ja uważam, że zmarli nas słyszą - nie ma powodu by sądzić inaczej. Swoje przeświadczenie opieram na Biblii, która nic na ten temat nie mówi, a Biblia jest dla mnie autorytetem"Cytuj:Ty wierzysz (a nawet z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś pewien), że zmarli nas słyszą. Pytam więc na czym Ty opierasz swoje przekonanie w tej wierzysz (a nawet z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś pewien), że zmarli nas nie słyszą. Pytam więc na czym Ty opierasz swoje przekonanie w tej Biblia nic na ten temat nie mówi, to skąd wiesz że słyszą ?Skoro Biblia nic na ten temat nie mówi, to skąd wiesz że nie słyszą ? Śr paź 27, 2010 20:10 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Kult Matki Bożej Marek nie unikaj odpowiedzi i nie przerzucaj ponownie pytania na moją stronę. Chyba nie zaprzeczysz, że w momencie śmierci tracimy wszystkie funkcje życiowe, w tym możliwość mówienia i słyszenia. Dla tego świata jesteśmy martwi, nie możemy się z nim kontaktować. Jest to oczywiste. Dlatego Biblia nic na ten temat nie pisze. Czy nie uważasz, że jeżeli byłoby inaczej, gdyby zmarli zachowywali po śmierci jedną z tych funkcji – słyszenie nas żyjących tu na ziemi - jakaś wzmianka o tym znalazłaby się w Biblii? Bo z jakiego innego źródła, jeśli nie od samego Boga, moglibyśmy się o tym dowiedzieć? Informacji zwrotnej nie ma, bo zmarli nie mogą do nas mówić (tę funkcję niestety tracą w chwili śmierci).Skoro w Biblii nie ma żadnej wzmianki na ten temat, to logiczne jest, że zmarli nie posiadają zdolności słyszenia nas. Po raz kolejny pytam na czym Ty opierasz swoje przekonanie, że zmarli nas słyszą? Na tym, że Biblia nic na ten temat nie mówi?! P. S. A czy według Ciebie zmarli nas widzą? Biblia na ten temat też nic nie mówi. Cz paź 28, 2010 18:45 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej Cytuj:Chyba nie zaprzeczysz, że w momencie śmierci tracimy wszystkie funkcje życiowe, w tym możliwość mówienia i po pogańsku. Biblia mówi zupełnie co innego:Pytanie wydaje się na pierwszy rzut oka dziwne. A jednak…Pismo bynajmniej nie uważa „zmarłych” chrześcijan za nieżyjących„To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze.”/J 6,50/[color=blue] „Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” /J 11,26/Wierzysz w to ?„Umarłymi” za to Biblia określa niewierzących (Mt 8,22). Święci nie są „martwi” bowiem – jak powiedział Jezus nawiązując do Abrahama, Izaaka i Jakuba - „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32) i obiecał „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.” /J 11,25/I rzeczywiście – Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)Księga Mądrości drwi z ludzi uważających sprawiedliwych za martwych: „A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.” /Mdr 3,1-2/Biblia – zwłaszcza Nowy Testament – redefiniuje pojęcie śmierci – śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga: „Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.” /Ap 3,1/ W wymiarze eschatologicznym trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6). Prawdę mówiąc twierdzenie, że nasi współbracia mogą się za nas modlić przebywając z nami na Ziemi natomiast tracą tę możliwość w chwili kiedy umierają i przechodzą do bezpośredniego obcowania z Bogiem zawsze wydawało mi się dziwaczne . Jak można polecać się modlitwie grzesznych ludzi, a zabraniać jej tym, którzy już są „z Chrystusem” ? Jak można dopuszczać wstawiennictwo anioła za Jerozolimą, w odrzucać wstawiennictwo osoby będącej we wspólnocie z Jezusem ?Dlatego mówię do Ciebie słowami Biblii, jakie wypowiedział Jezus przy okazji sporu o zmartwychwstanie :" Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie."/Mk 12,27/================I jeszcze coś - jesteśmy we wspólnocie z tymi wyraźnie mówi o tym List do Hebrajczyków tak określając przystąpienie do Kościoła::„Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla.”/ Hbr 12,22-24/Dlatego niepotrzebne jest dzielenie Koscioła na "ten na ziemi" i " ten w niebie". Święci należą do naszej wspólnoty. Paweł nie waha się napisać:„a więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami boga - zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. w nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w panu świątynię, w nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie boga przez ducha.”/Ef 2,19-22/Nie mogę prosić o modlitwę brata, który jest moim "współobywatelem" i mieszka w jednym domu ?Wolne żarty !Opis zdarzenia na Górze Przemienienia jasno pokazuje, iż ci, którzy zmarli w Panu nie tylko nie są martwi, lecz że mogą bezpośrednio obcować z Bogiem. Jeśli mogę prosić kolegę z pracy o modlitwę, to czemuż nie mógłbym prosić kogoś kto cieszy się już wieczną relacją z Panem ?I wreszcie : towarzyszenie świętych naszemu życiu jest całkiem normalnym aspektem trwania w Kościele. Św. Paweł, po wspomnieniu wielkich postaci Starego Testamentu, pisze:„I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach.” /Hbr 12,1/Czy naprawdę myślisz że owi "świadkowie' nie widzą i nie słyszą ? Cz paź 28, 2010 19:16 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Kult Matki Bożej Marek, po co te wszystkie cytaty nie na temat! Przecież ja nie mam żadnych wątpliwości co do życia wiecznego. Nasz polemika (chyba nie zauważyłeś!) dotyczy kontaktu między nami tu na ziemi, a zmarłymi w Panu, którzy żyją życiem wiecznym. Nie zaprzeczysz, że gdy umieramy, jesteśmy martwi dla tego świata i tracimy z nim zmysłowy kontakt. Takie są obiektywne fakty. I chyba temu nie zaprzeczysz. Ponawiam więc pytanie skąd wiesz, że jest inaczej, że zmarli w Panu zachowują po śmierci możliwość słyszenia nas jeszcze żyjących? Zauważ, że żaden z przytoczonych przez Ciebie tak obficie cytatów nie jest odpowiedzią na moje pytanie. Z żadnego z nich nie wynika, że wierni zmarli mogą wysłuchiwać nasze prośby. Piszesz:„Prawdę mówiąc twierdzenie, że nasi współbracia mogą się za nas modlić przebywając z nami na Ziemi natomiast tracą tę możliwość w chwili kiedy umierają i przechodzą do bezpośredniego obcowania z Bogiem zawsze wydawało mi się dziwaczne”To ma być argument, że Tobie coś wydaje się dziwaczne?! Zmarli w Panu mogą nas słyszeć lub nie. Innej opcji nie ma. Żadne źródła (gdyby takie były z pewnością byś je zacytował), a przede wszystkim obiektywnie doświadczana rzeczywistość, nie wskazują na to, że nas słyszą. Logiczne jest zatem stwierdzenie A czemu zmarli do nas nie mówią, skoro nas widza i słyszą? Cz paź 28, 2010 21:59 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej Przecież zacytowałem że mamy wokół siebie tych ludzi jako mnóstwo świadków. Czyli słyszą i widzą - krótka mam na poparcie mojej tezy Biblię, Ty - własne tyle. Cz paź 28, 2010 22:20 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Kult Matki Bożej A to ciekawe! Teraz się zasłaniasz Biblią, a jeszcze kilka postów wyżej pisałeś: „A skąd wiesz nas nie słyszą ?To jest próba robienia dowodu z tego czego w Biblii nie ma.”Oraz:„Jak możesz powziąć jakiekolwiek przeświadczenie na podstawie źródła, które na ten temat nic nie mówi ?!! ”Sam sobie przeczysz! Gdzie tu logika? Cz paź 28, 2010 22:49 Anonim (konto usunięte) Re: Kult Matki Bożej maturmi napisał(a):A to ciekawe! Teraz się zasłaniasz Biblią, a jeszcze kilka postów wyżej pisałeś: „A skąd wiesz nas nie słyszą ?To jest próba robienia dowodu z tego czego w Biblii nie ma.”Oraz:„Jak możesz powziąć jakiekolwiek przeświadczenie na podstawie źródła, które na ten temat nic nie mówi ?!! ”Sam sobie przeczysz! Gdzie tu logika?Pisałem tak na podstawie Twoich słów, ponieważ TO TY twierdziłeś że Pismo nic na ten temat nie mówi (i na podstawie tego ze nie mówi... wyciągałeś wniosek że jest tak jak sobie wymyśliłeś )Czyli sfalsyfikowałem Twoją tezę na podstawie Twoich teraz ją sfalsyfikowałem na podstawie wygląda na to ze jest 2:0 na korzyść świętych którzy nie ślepną nagle i nie głuchną kiedy zbliżają się do Boga... Cz paź 28, 2010 23:32 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Kult Matki Bożej Marek niestety niczego nie udowodniłeś zamieszczając wybrane przez siebie cytaty z Biblii. Dotyczą one jedynie faktu, że nasze życie nie kończy się tu na ziemi i że ze zmarłymi w Panu tworzymy jedną wspólnotę kościoła. Co do tego nie mam ŻADNYCH wątpliwości i wcale nie musisz mi tego udowadniać i zarzucać pogaństwo. Zmarli w Panu już są przed jego obliczem a my tam dopiero podążamy. Niewątpliwie są dla nas świadkami wygląda na to ze jest 2:0 na korzyść świętych którzy nie ślepną nagle i nie głuchną kiedy zbliżają się do Boga...” Niewątpliwie 2:0 na korzyść świętych! Też uważam, że nie ślepną i nie głuchną PRZED BOGIEM. Z żadnego z przytoczonych przez Ciebie fragmentów nie wynika jednak, że zmarli przebywający już przed obliczem Pana pozostają ze światem żywych w takich relacjach jak przed śmiercią, tzn. mogą nas nadal słyszeć i widzieć. W którym dokładnie miejscu jest tak napisane? Może mi wskażesz? Podkreślam, że nie chodzi mi o Twoją interpretację, ale o konkretny fragment wskazujący, że tak właśnie mi, że nie opieram się na Biblii, a na własnych domysłach. To właśnie Ty tak robisz! Cytujesz jakieś przypadkowe fragmenty i na ich podstawie wyciągasz wniosek, że jest tak jak sobie wymyśliłeś ( zmarli nas słyszą).Ja NICZEGO nie wymyślam. Opieram się na tym co jest napisane w Biblii i nic ponadto. Dla mnie autorytetem jest Słowo Boże zawarte w Biblii. Jego się trzymam i nie zaznam Nie odniosłeś się do mojego ostatniego pytania, czemu zmarli do nas nie mówią, skoro nas widza i słyszą? Dlaczego nie zachowali wszystkich możliwości kontaktu z nami tu na ziemi? I jak jesteś takim ekspertem w tej dziedzinie, to jeszcze jedno: czy zmarli słyszą tylko nasz głos, czy mają też możliwość słyszenia naszych myśli? Czy słyszą nas wszyscy zmarli, czy tylko ci, którzy zostali przez kościół uznani za świętych? Pt paź 29, 2010 20:02 Anonim (konto usunięte) Re: Czy umarli nas słyszą? 1Coś Ci się nauczają niemal dwa tysiąclecia o przychodzisz z nową (mającą niecałe 500 lat) teorią że jest to Ty, jako nowinkarz, musisz coś udowodnić, nie tego że dowód leży na Tobie, ja podaję Ci wyraźne cytaty mówiące o świętych pańskich jako o "świadkach" którzy są "wokół nas".Nie wiem jak jeszcze wyraźniej musiałoby być napisane, byś uwierzył. So paź 30, 2010 12:06 maturmi Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54Posty: 30 Re: Czy umarli nas słyszą? Marek nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, więc po raz kolejny zmieniasz taktykę! Początkowo twierdziłeś, że zmarli nas słyszą, a że Biblia nic o tym nie mówi, to żaden dowód i zacytowałeś prześmieszną anegdotę z Edisonem w roli głównej. Wyraziłeś nawet wielkie zdziwienie: „Jak możesz powziąć jakiekolwiek przeświadczenie na podstawie źródła, które na ten temat nic nie mówi ?!! ”Po mojej odpowiedzi:„Czy nie uważasz, że jeżeli byłoby inaczej, gdyby zmarli zachowywali po śmierci jedną z tych funkcji – słyszenie nas żyjących tu na ziemi - jakaś wzmianka o tym znalazłaby się w Biblii? Bo z jakiego innego źródła, jeśli nie od samego Boga, moglibyśmy się o tym dowiedzieć? Informacji zwrotnej nie ma, bo zmarli nie mogą do nas mówić (tę funkcję niestety tracą w chwili śmierci).Skoro w Biblii nie ma żadnej wzmianki na ten temat, to logiczne jest, że zmarli nie posiadają zdolności słyszenia nas.”doszedłeś do wniosku, że nie tędy droga i zacząłeś szukać w Biblii jakiegoś potwierdzenia. Niestety nic nie znalazłeś, zamieściłeś więc fragmenty, które mają się nijak do postawionego pytania, a potwierdzają jedynie istnienie życia wiecznego (co nie było przeze mnie poddawane w wątpliwość). Nie omieszkałeś jednak skomentować tego słowami: „Ja mam na poparcie mojej tezy Biblię, Ty - własne domysły.” Naprawdę nie widzisz, że jest dokładnie na odwrót? Potwierdzają to Twoje słowa, które są niczym innym jak domysłami:„Prawdę mówiąc twierdzenie, że nasi współbracia mogą się za nas modlić przebywając z nami na Ziemi natomiast tracą tę możliwość w chwili kiedy umierają i przechodzą do bezpośredniego obcowania z Bogiem zawsze WYDAWAŁO MI SIĘ dziwaczne”.Na moją uwagę, że sobie przeczysz jednocześnie twierdząc, że: 1/ Biblia na temat słyszenia przez zmarłych nic nie mówi (ale to żaden dowód, że tak nie jest) 2/ Biblia mówi na temat słyszenia przez zmarłych zabrnąłeś jeszcze dalej. Zacząłeś się zupełnie pokrętnie tłumaczyć:„Pisałem tak na podstawie Twoich słów, ponieważ TO TY twierdziłeś że Pismo nic na ten temat nie mówi (i na podstawie tego ze nie mówi... wyciągałeś wniosek że jest tak jak sobie wymyśliłeś )”Na koniec z nieukrywaną satysfakcją stwierdzając:„Czyli sfalsyfikowałem Twoją tezę na podstawie Twoich teraz ją sfalsyfikowałem na podstawie Biblii.” Chyba zupełnie obce Ci są zasady logiki, bo niestety nie można tej tezy sfalsyfikować podwójnie. Musisz zdecydować się na jeden wariant. Stwierdzasz, że nie mam racji, bo:A/ Zmarli nas słyszą, chociaż Biblia nic na ten temat NIE MÓWI B/ Biblia MÓWI, że zmarli nas słyszą (i wskazujesz adekwatne cytaty)W ostatnim poście stwierdzasz, że coś mi się pomieszało. Streszczenie naszej rozmowy zamieszczone powyżej wskazuje na coś wręcz przeciwnego. Ja nieustannie twierdzę, że zmarli nas nie słyszą, bo nie ma na to dowodu w Biblii. To Ty ciągle zmieniasz argumentację, tak, że w końcu doprowadziłeś się do sprzeczności. I w akcie desperacji, znowu przerzucasz problem na moją stronę, każesz mi udowodnić „nową teorię”. Ja niczego nie muszą udowadniać, Biblia mówi sama za siebie. To ci którzy twierdzą, że JEST INACZEJ powinni podać na jakiej podstawie tak twierdzą, bo niestety tą podstawą nie jest Biblia. Tak bardzo jednak chcesz dowodu. To może w sposób pośredni Ci go dam. Zauważ, że wiara iż zmarli zachowują kontakt z tym światem (widzą nas i słyszą) OBRAŻA Boga i czyni z niego okrutnika. Wyobraź sobie zmarłą w Panu matkę/ojca, która/y słyszy błagania swoich osieroconych dzieci i widzi ich cierpienie, a nic im nie może powiedzieć, pocieszyć. Dla mnie byłaby to męka! Myślisz, że tak wygląda niebo? Sam zacytowałeś fragment, który wskazuje, że tak nie jest:„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. /Mdr 3,1/BÓG NIE JEST OKRUTNY. To jest dowód, że zmarli żyją już innym życiem, zaznają szczęścia wiecznego i nie angażują się w sprawy tego świata. So paź 30, 2010 16:01 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Przy okazji rozpoczętych na kanale YouTube spotkań biblijnych, w których poruszam zagadnienie snu w Starym i Nowym Testamencie, dopełniał je będę krótkimi tekstami do refleksji. Tym razem proponuję przyjrzenie się tym naszym przekonaniom na temat zmarłych, których nauka Kościoła nie reguluje szczegółowo. Czy zmarli, którzy przychodzą do nas w snach, są tymi samymi ludźmi, jakich znaliśmy za życia? Człowiek po śmierci nie może ukazywać się osobom żyjącym. Jedynie anioł lub demon może przyjść do żyjącego człowieka w obrazie osoby zmarłej. Znane są przypadki, w których Anioł Stróż osoby zmarłej, troszczy się jeszcze po śmierci o jej ziemskie relacje, pociesza pogrążonych w żałobie zsyłając we śnie obraz pamiętanej osoby, czy nawet przekazując informacje, których zmarły nie zdążył przekazać. Pewna pani doktor, która uważała się za ateistkę, opowiedziała mi, że gdy miała nocny dyżur na pogotowiu, przywieziono umierającą kobietę. Zanim skonała na jej rękach, zdążyła jeszcze powiedzieć: „Proszę zawiadomić mojego syna, który mieszka w Stanach w …”. Nie dokończyła rozpoczętego zdania i zmarła. Następnej nocy pani doktor ma sen, w którym ta właśnie zmarła kobieta podaje dokładny adres syna. Po zweryfikowaniu, okazał się prawdziwy. Wyjaśniłem pani doktor, że był to Anioł Stróż, który zatroszczył się o umierającą i o jej syna, o którego istnieniu jej obecny mąż nic nie wiedział. Gdy „zmarły” prosi nas we śnie o modlitwę lub inną przysługę, to jest to zatroskany o niego Anioł Stróż, lub też demon, który miał na niego za życia „zlecenie”. W tym wypadku pokój, jaki towarzyszył snowi pani doktor, świadczył, że było to przesłanie Anioła Stróża, który świetnie się spisał z troski do ostatniej chwili. Wiemy także z Biblii, że Bóg może pokazać żyjącym ludziom zmarłą osobę. Na przykład pokazał apostołom Mojżesza i Eliasza na Górze Tabor. Jest to jednak ich obraz pozorny, czy jak określa to św. Tomasz z Akwinu, ich „pozorna powłoka”. Jeśli chrześcijanin sam podejmuje inicjatywę, aby skontaktować się z osobą zmarłą i udaje mu się nawiązać z nią kontakt, widzi ją lub słyszy, nawet jeśli w samych myślach, to może być pewien, że kontaktuje się z demonem. Podjęty przeze mnie temat jest o tyle ważny, że wśród niektórych chrześcijan niebezpiecznie rozwija się wiara w możliwość kontaktowania się ze zmarłymi. Już Stary Testament potępia taką praktykę, gdy Saul ulega pokusie poradzenia się nieżyjącego Samuela (por. 1 Sm 28). To, co zmarli mieli nam powiedzieć, powiedzieli za życia. A jeśli żałowali umierając, że nie zdążyli przebaczyć, prosić o przebaczenie lub wyznać komuś miłości, miłosierny Bóg weźmie te niedokończone sprawy w swoje ręce. Zobacz spotkania biblijne na YouTube
Czy istnieje życie po śmierci? To pytanie zadaje sobie każdy z nas… Wiele osób wierzy, że po drugiej stronie czeka na nas życie wieczne. Są i tacy, którzy twierdzą, że śmierć to koniec wszystkiego. Jednocześnie istnieje wiele historii osób, które cudem uniknęły śmierci. I nawet jeśli technicznie rzecz biorąc były martwe, powróciły do świata żywych, opowiadając o szokujących rzeczach, których doświadczyły. Światło na końcu tunelu, spotkanie ze zmarłymi krewnymi, czy też uczucie błogiego spokoju, to tylko kilka z przykładów. Szczegóły znajdziesz poniżej! #1 Światło debaere "Światło na końcu tunelu" - to najczęstszy motyw, powtarzający się w relacjach osób, które cudem uniknęły śmierci. #2 Możesz zobaczyć swoje ciało spiritscienceandmetaphysics Wiele osób twierdzi, że w chwili śmierci opuściły swoje ciało i mogły zobaczyć wszystko z innej perspektywy. Oczywiście nikt nie mógł ich zobaczyć, ani usłyszeć. Nie mieli również kontroli nad swoim ciałem.#3 Anioł Stróż tayloemarshall Wśród szokujących relacji nie brakuje i świadectw osób, które twierdzą, że kiedy znajdowały się w stanie zawieszenia pomiędzy życiem, a śmiercią, mogły liczyć na wsparcie Anioła Stróża. #4 "Odwiedziny" zmarłej mamy everydayislikewednesday Podobno na łożu śmierci może odwiedzić nas zmarła mama.#5 Spotkanie z krewnymi, którzy przeszli na drugą stronę macabremuseum W zaświatach mają czekać na nas zmarli krewni, którzy witają nas z radością.#6 Życie przelatujące przed oczami Remy De Milde Podobno tuż przed śmiercią, a nawet zaraz po, nasze życie przelatuje nam przed oczami. Widzimy wtedy zarówno nasze wzloty, jak i upadki.#7 Możesz zobaczyć i usłyszeć wszystkich closureexperiences Istnieje również teoria, która zakłada, że nawet po śmierci, zmarły widzi i słyszy wszystko dookoła. Jednocześnie nie ma władzy nad swoim ciałem, a Tym bardziej nie może skontaktować się z żywymi krewnymi, którzy przy nim czuwają.#8 Spokój theamericanjesus Osoby, które przeżyły śmierć kliniczną, twierdzą też, że czuły błogi spokój, który nie sposób opisać słowami.#9 Będąc po drugiej stronie, nie chcesz wracać do świata żywych beforeitsnews Znane są i przypadki kiedy to zawieszeni pomiędzy życiem, a śmiercią, nie chcieli wracać do świata żywych przez spokój jaki odczuwali. A Ty co sądzisz o zaprezentowanych teoriach? Która z nich według Ciebie jest najbardziej prawdopodobna? Z niecierpliwością czekam na Twoją opinię w komentarzach poniżej!
czy zmarli nas widza